https://www.facebook.com/klubwino/photos/pb.198427976841612.
|
W Klub Wino przeważają (jak na moje oko) wina z Hiszpanii, ale również w asortymencie są wina z całego świata. Warto podkreślić, że lokal jest również miejscem, gdzie są organizowane profesjonalne degustacje z udziałem przedstawicieli ze znanych winnic. Bardzo miłym zaskoczeniem, była możliwość spróbowania naszych rodzimych win, które spokojnie mogą konkurować z winnicami z Południowej Europy i nie tylko.
Jak to przystało na wine bar przy degustacji warto zamówić "coś na ząb". Wspólnie ze znajomymi postanowiliśmy zrobić mały przegląd przystawek. Po krótkiej konsultacji z szefem kuchni, wybraliśmy takie oto cuda:
oliwki w marynatach |
pasta z fety z ziołami i tapenada z czarnych oliwek |
polskie sery: Myster Wańczyk, Emiligrana, Lazur |
jestem zadowolona z tego zdjęcia, dlatego dodałam:) |
bagietka z siekanym tatarem z truflami |
bagietka z puree z kalafiora, pleśniowego sera i z palonym kalafiorem |
Nie ma się do czego przyczepić! Wszystkie przystawki były smaczne, świeże oraz starannie przygotowane, co widać na załączonych zdjęciach. Jednak moim faworytem została bagietka z puree z kalafiora.
Oprócz przystawek, można zamówić, dania główne oraz desery. Nie mieliśmy okazji ich spróbować, ale sądząc po zapachu, który roznosił się po całym lokalu, może być równie smacznie.
Dużym plusem lokalu jest przesympatyczna obsługa, która zna się na rzeczy i na temat wina jest nie "do zagięcia". Sommelier (była to bardzo miła dziewczyna) przez którą zostaliśmy świetnie obsłużeni i trafiła w nasze gusta co do win. Zresztą nastawienie wszystkich pracowników, łącznie z kucharzami, którzy chętnie nawiązują kontakt z gościem, powoduje, że czujemy się swobodnie i na luzie. Co prawda kuchnia jest mała i prowizoryczna, jednak to nie przeszkadza w tworzeniu smacznych dań.
Wystrój jest surowy i minimalistyczny. Niech Was nie zdziwią surowe mury czy porozstawiane na około kartony, tak ma być! Całość wygląda na niedokończoną i niechlujną, co nie wszystkim musi się podobać, ale według nas ma to swój urok i oddaje klimat francuskiej winnicy
Mimo tego, że ta recenzja jest inna, to standardowo musimy zadać to pytanie, czy wrócimy tam po raz kolejny? Odpowiedź brzmi TAK! Dla nas jest to na razie najlepsze z miejsc, gdzie można dobrze zjeść i napić się dobrych win, ale również spędzić długie godziny na rozmowie ze znajomymi.
Nasza ogólna ocena: 6/6
przystawki wyglądają baardzo zachęcająco, szczególnie sery :) będę pamiętała o tym miejscu odwiedzając Łódź
OdpowiedzUsuń